Podsumowanie roku 2023 w Branży Ochrony – Wywiad z Tomaszem Wojakiem
W świecie, gdzie zmiany zachodzą w błyskawicznym tempie, branża ochrony nie jest wyjątkiem. Przystosowując się do nowych technologii, ewoluujących potrzeb klientów i rosnących wyzwań bezpieczeństwa, sektor ten przeżywa okres znaczących transformacji. Na te tematy rozmawiamy z Tomaszem Wojakiem, Prezesem Zarządu Seris Konsalnet, omawiając aktualne trendy, przyszłość branży ochrony, konsekwencje tych zmian dla rynku pracy oraz stosunku branży ochrony do polityki i prawodawstwa.
Jakie wydarzenie w 2023 r. uważa Pan za najważniejsze dla branży ochrony?
Dla branży ochrony każde podwyższenie płacy minimalnej i zmiany w kodeksie pracy są bardzo odczuwalne. Zmagaliśmy się z wywołaną tym waloryzacją i renegocjacjami wszystkich kontraktów o przynajmniej 20 proc., bo o tyle procent podniosły się nasze koszty, związane tylko z płacami. Oznacza to konieczność wyciągnięcia do rynku ręki po 2 mld zł w skali całej branży ochrony. W tym roku wszyscy czekaliśmy na wrzesień, na ogłoszenie przez premiera skali podwyżki płacy minimalnej i znów dostaliśmy informację o kolejnej podwyżce w 2024 r. – łącznie o kolejne 20 proc. Oznacza to dla nas ponownie czas zdeterminowany nie rozwojem, ale koniecznością dostosowywania się do zmian prawa.
Czyli cały rynek ochrony zajmuje się głównie waloryzacją, zamiast wdrażaniem np. innowacji?
Tak. Napotykamy olbrzymią trudność w waloryzacji kontraktów o tak wielkie kwoty, co dotyczy zarówno rynku komercyjnego, jak i publicznego. O ile jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć opór na rynku komercyjnym, to nie rozumiemy trudności w waloryzacji na rynku publicznym. Skoro państwo podnosi niezależne od nas koszty, to spółki państwowe powinny bez problemu rozumieć potrzebę waloryzacji.
Jak na rosnące koszty ochrony reagują klienci? Jak podchodzą do współpracy?
Na rynku komercyjnym klienci dostają podwyżki z każdej strony i rozumiemy ich problemy. Gdy my idziemy po tak dużą podwyżkę, klient szuka przestrzeni do optymalizacji kosztów. Szuka zatem firm, które oferują usługi najtaniej, również poniżej kosztów wymaganych prawem. Pojawia się ryzyko powrotu szarej strefy – zjawiska, które wydawało się, że zanika.
Czy sytuacja na rynku, w których firmy decydują się na oferowanie takich usług poniżej cen rynkowych może wynikać z obawy o utratę klientów?
Logika za tym stojąca jest prosta – gdy firma ma stracić klienta, woli wejść w szarą strefę. I zdarza się, że klienci wybierają właśnie takie agencje ochrony, mimo że Polski Związek Pracodawców Firm Ochrony prowadzi kampanię informacyjną na swojej stronie www, a także monitoruje rynek zamówień publicznych interweniując u zamawiających, zwracając uwagę, że przy tak niskiej cenie zaproponowanej przez wykonawcę zatrudnienie zgodnie z wymogami prawa staje się niemożliwe. Nadal jednak potrafi wygrywać najniższa cena, dopóki więc będą firmy gotowe kupić usługę poniżej kosztów jej legalnego wytworzenia, to znajdą się tacy, którzy ją wykonają. Edukacja zamawiających w tym zakresie jest również niezmiernie ważna.
Jednakże wzrost stawek za ochronę nie zależy od firm branży ochrony…
Wysokie koszty usług ochrony mogą również spowodować, że małe i średnie firmy mogą w ogóle zrezygnować z ochrony kalkulując, że straty wywołane brakiem ochrony będą niższe niż jej koszty.
PZPO edukuje, że wzrost stawek za ochronę jest koniecznością, wywołaną przez zmianę prawa, pomagamy argumentacją firmom by bez obaw mogły ubiegać się o podwyżkę, bo jest ona obiektywnie uzasadniona. Niestety, nie wszystkie firmy chcą to zrobić.
Jakie widzi Pan trendy w ochronie, który wykształcił lub wzmocnił trudny 2023 rok?
Trendem staje się zmniejszanie ilości posterunków i etatów w chronionych obiektach. Zamiast tego widzimy istotny wzrost nakładów na monitoring wizyjny i zatrudnianie mobilnych patroli interwencyjnych. Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie tym rozwiązaniem, nawet w sieciach handlowych. Oczywiście nie można tych oszczędności robić w nieskończoność, ponieważ sklepy pozostaną bezbronne wobec kradzieży, których ujawniamy ponad pół miliona rocznie. Grupy interwencyjne są traktowane w tym modelu jako grupy prewencyjne, staramy się z sieciami handlowym znaleźć równowagę między optymalizacją a bezpieczeństwem.
Przewidywane jest zmniejszanie etatów ochrony – jak to wygląda w skali całej branży?
Zmniejszanie etatów ochrony jest kolejnym ważnym trendem – szacuję bezpiecznie, że od nowego roku pracę straci przynajmniej 10 proc. zatrudnionych w ochronie, czyli w skali kraju to jest ok. 20.000 osób. Czy to wpłynie na bezpieczeństwo? Moim zdaniem wpłynie. W kraju mamy ponad 200.000 ochroniarzy i 100.000 policjantów. Czy odejście z pracy 10-15 tys. policjantów wpłynęłoby na poziom bezpieczeństwa? Oczywiście! Podobnie będzie z ochroną. Pamiętajmy przy tym, że poziom zatrudnienia ochroniarzy zawsze jest minimalny – każda instytucja i firma liczy się z kosztami i zatrudnia tak mało, jak to tylko możliwe. Zatem obniżenie minimalnego zatrudnienia w ochronie musi wpłynąć na pogorszenie bezpieczeństwa obiektów.
Ale przecież jednocześnie rosną statystyki kradzieży sklepowych – czy ograniczenie ochrony nie idzie w parze z dalszym zwiększeniem strat sklepów?
W 2023 roku kradzieży sklepowych było o 40 proc. więcej niż w roku 2022 – przy jednoczesnym trendzie zmniejszania zakresu ochrony przez klientów. Finalnie może się okazać, że oszczędności, poczynione na ochronie, spowodują istotny wzrost strat, wywołanych jej ograniczaniem.
Zachęcamy więc naszych klientów do dzielenia się informacjami o swoich stratach wskutek fraudów i kradzieży, bo wtedy możemy znacząco lepiej działać stosując metody detektywistyczne podnosząc wykrywalność kradzieży i świadcząc bardziej wyrafinowane usługi. Niestety, często firmy korzystające z naszych usług traktują tę wiedzę jako tajemnicę służbową i nie chcą się nią dzielić z firmą ochrony.
Rośnie oczywiście wykorzystanie techniki, ale ona nie zastąpi człowieka – nadal człowiek pełni istotną rolę w identyfikacji zauważonego przez system zdarzenia by podjąć właściwą interwencję. Żaden postęp technologiczny tego na razie nie zmieni. Ochrona to usługi, którym nie grozi zagłada – cały czas przybywa nieruchomości wymagających ochrony, powstają nowe osiedla, biurowce, sklepy, fabryki. Popyt na ochronę więc ciągle rośnie.
Jakie nowe rozwiązania technologiczne znajdują zastosowanie w ochronie?
Rośnie także popyt na usługi ochrony z wykorzystaniem dronów – mimo zaostrzania przepisów o ich użyciu. Dron w ochronie działa trochę jak pies, który towarzyszy pracownikowi ochrony – widzi więcej, szybciej może się przemieścić, by zobaczyć, co się dzieje, nie narażając człowieka na niebezpieczeństwo. Drony mogą być wyposażone w kamery termowizyjne, więc wykryją człowieka w nocy lub ukrytego w krzakach, mogą sprawdzić, co jest za rogiem budynku i zrobić szybki przelot nad terenem. Barierą jest niestety cały czas wysoki koszt wyspecjalizowanego urządzenia, ale staramy się pracować nad zintegrowanymi rozwiązaniami z ich użyciem, widząc przyszłość w tym pomyśle i sposób na optymalizację kosztów. Przykładem wykorzystania takich rozwiązań mogą być rozległe tereny przemysłowe wymagające dziś zmotoryzowanych patroli, przejeżdżających dziesiątki kilometrów. Dron taki patrol może wykonać szybciej, taniej i nie mniej skutecznie.
Czy są jakieś elementy programów wyborczych ugrupowań, które będą u władzy, a które pozytywnie wpłyną na branżę ochrony? Czy branża ochrony z optymizmem patrzy w przyszłość?
W stosunku do planów nowej władzy mamy kilka znaków zapytania – na co w zamian zgodzi się nowy rząd, by pozyskać środki unijne? Obawiamy się, że jednym z warunków będzie dalsze dostosowanie polskiego prawa pracy do standardów unijnych czyli zaostrzanie przepisów dotyczących elastycznych form pracy na rzecz stosowania trudnych do rozwiązania umów o pracę np. czas nieokreślony. Np. umowy zlecenia są powszechnie stosowane w branży usług, ponieważ wiele z naszych zleceń trwa krótko, zatrudnienie jest tymczasowe na projekt, zadanie czy imprezę masową. Wprowadzenie zapisów eliminujących umowy zlecenia utrudni naszą działalność przy obsłudze np. koncertów, imprez sportowych, będzie też utrudnieniem dla osób, traktujących pracę w ochronie jako dodatkową.
Czy sądzi Pan, że polska gospodarka jeszcze nie jest gotowa na rozbudowane rozwiązania europejskie?
Przy wprowadzaniu zmian dostosowawczych do KPO należy pamiętać, że ekonomia krajów zachodnich znajduje się w innej fazie niż nasza czy krajów Europy Środkowo-Wschodniej jest mocniejsza, budowana po drugiej wojnie światowej na bazie kapitalizmu. Polska gospodarka i demokracja są nadal młode i potrzebują dużo elastyczniejszych praw oraz elastyczności i swobody w relacji pracodawca – pracownik. Obawiam się, że ustawy zrównujące nasze prawodawstwo w zakresie prawa pracy z przepisami obowiązującymi w krajach zachodniej Europy mogą być dla nas krępujące i przedwczesne.
Jeśli chodzi o rząd, branża ochrony ma oczekiwana zwłaszcza wobec resortu spraw wewnętrznych – mamy nadzieję, że MSWiA w końcu dostrzeże potrzebę zmiany ustawy o ochronie osób i mienia, zwłaszcza w zakresie digitalizacji umów i bogatej dokumentacji im towarzyszącej dot. realizacji usług. Jesteśmy gotowi jako branża z pakietem gotowych propozycji zmian w ustawie, które są przemyślane, logiczne i odpowiadają potrzebie naszych czasów. Oczekujemy równie przyjaznego podejścia do pracodawców jakie dotychczasowy rząd reprezentował wobec pracowników – oczekujemy równowagi w traktowani przedsiębiorców i pracowników, na dostrzeganie ich problemów i potrzeb.
Jakie przykładowe niesprawiedliwości ma Pan na myśli?
Cały czas mamy do czynienia z niesprawiedliwymi zapisami prawa pracy np.
– pracownik na długotrwałym zwolnieniu L4 nabywa prawa do urlopu tak samo, jak ten który chodzi do pracy
– pracodawca ubezpiecza pracownika płacąc składkę ZUS od 1. dnia zatrudnienia, natomiast gdy pracownik zachoruje to ZUS opłaca koszt jego choroby dopiero po ponad miesiącu.
Jak decyzje dotychczasowej władzy wpływały pozytywnie i negatywnie na branżę ochrony?
Niestety zmagaliśmy się przez ostatnie lata z wieloma trudnościami jako przedsiębiorcy. Polski Ład, wprowadzony w połowie roku podatkowego, zmienił zasady rozliczeń, ulg, podatków. Chaos we wprowadzeniu tych regulacji sprawił, że nawet US czy ZUS nie był w stanie odpowiedzieć na pytania przedsiębiorców dot. interpretacji przepisów. Wprowadziło to spore zamieszanie i było dla nas pracochłonne. Rosły obciążenia przedsiębiorców, dot. kosztów pracy. Ponadto rząd zachęcał spółki skarbu państwa do zakładania własnych służb ochrony, zabierając rynkowi zlecenia.
Fatalne skutki spotkały branżę ochrony wskutek deregulacji zawodu pracownika ochrony, przy okazji państwo straciło kontrolę nad tym, ile osób pracuje w ochronie, kto ma jakie uprawnienia? To przecież grupa zawodowa licząca 2 razy więcej ludzi niż policja, która może być wykorzystana w przypadku zagrożeń bezpieczeństwa państwa, często chroniąca dziś obiektów infrastruktury krytycznej państwa. Zupełnie nie rozumiem tego ruchu.
Mamy rekordowo niskie bezrobocie. Jaka jest odpowiedź branży na to zjawisko?
Niskie bezrobocie to faktycznie wyzwanie – bardzo trudno znaleźć pracowników za płacę minimalną, a taka jest standardem na rynku ochrony. Brakuje nam ludzi do pracy, a konkurują z nami praktycznie wszystkie branże, prowadząc kampanie reklamowe, zachęcające do pracy u siebie na dużo atrakcyjniejszych warunkach. Na szczęście branża jest atrakcyjną przystanią dla byłych pracowników policji czy wojska, a także dla młodych ludzi wkraczających na rynek pracy oraz dla kobiet i osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Nikogo nie wykluczamy – jest to raczej kwestia wyszkolenia lub znalezienia stanowiska adekwatnego do możliwości kandydata. Mamy dla wszystkich pracę i jest to dla nas i dla nich szansa rynkowa. Musimy jednak ze swojej strony pamiętać, by być atrakcyjnym pracodawcą spełniając rosnące standardy nowoczesnego rynku pracy i spełniając wiele nowych oczekiwań kandydatów poszukujących pracy.
Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Wojak
Związany z Seris Konsalnet od 1995 roku. Od 2000 roku w zarządach spółek Grupy. Od 2018 roku Prezes Zarządu Seris Konsalnet Holding SA. Absolwent studiów MBA, były Prezes Polskiego Związku Pracodawców Ochrona, Wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, Członek Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za działania na rzecz aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami.