Ochrona fizyczna to nie tylko męski zawód
Czy ochrona fizyczna to zawód tylko dla mężczyzn? Coraz częściej okazuje się, że nie. Branża ochrony, mimo stereotypów, otwiera się na kobiety i docenia ich kompetencje. Panie z powodzeniem wykonują zadania związane z ochroną mienia, kontrolą dostępu czy analizą potencjalnych zagrożeń. Praca w ochronie wymaga nie tylko siły fizycznej, ale przede wszystkim odporności na stres, spostrzegawczości i zdolności do szybkiej reakcji – a w tych obszarach kobiety nie ustępują mężczyznom. Coraz więcej pań odważyło się wkroczyć w tę – jeszcze niedawno – zdominowaną przez mężczyzn przestrzeń zawodową.
W Grupie Seris Konsalnet już 24% pracowników stanowią panie
Zatrudnienie kobiet w ochronie fizycznej systematycznie rośnie. W Grupie Seris Konsalnet panie stanowią już 24% wszystkich pracowników – to znaczący wzrost względem danych z poprzednich lat. Kobiety nie tylko pełnią funkcje pracowników ochrony na obiektach, ale coraz częściej obejmują też stanowiska kierownicze czy specjalistyczne, odpowiedzialne za analizę zagrożeń i planowanie działań operacyjnych.
W branży ochrony coraz większe znaczenie ma bowiem nie tylko obecność przy drzwiach wejściowych do obiektu, ale i umiejętność zarządzania zespołem, wykrywania potencjalnych zagrożeń oraz znajomość nowoczesnych technologii. Kobiety te zadania wykonują z dużą skutecznością, często z większą empatią i wyczuciem niż mężczyźni. Widok kobiet w mundurze ochroniarskim nie dziwi już nikogo – to element współczesnego, zróżnicowanego zespołu ochrony.
Warto zaznaczyć, że rosnące zatrudnienie kobiet to odpowiedź na zmieniające się potrzeby rynku i klientów. Nowoczesna ochrona fizyczna wymaga szerszego spektrum kompetencji – nie tylko siły, ale również komunikatywności, elastyczności i empatii. Kobiety świetnie odnajdują się w tej rzeczywistości, a ich obecność poprawia wizerunek usług i daje pozytywny przykład innym paniom, które rozważają tę ścieżkę zawodową.
Kobieta w ochronie: Katarzyna Hamal
Katarzyna Hamal, Menadżer Ochrony w Seris Konsalnet, jest doskonałym przykładem kobiety, która w branży ochrony odnalazła nie tylko pracę, ale i pasję. Swoją przygodę z ochroną mienia rozpoczęła w 2016 roku jako operator monitoringu, a dziś zarządza zespołami ochrony w placówkach handlowych.
Jak sama mówi, początkowo nie planowała kariery w tej branży – decyzję o pracy w ochronie podjęła spontanicznie, za namową koleżanki. Z czasem jednak odkryła, że zawód daje jej dużą satysfakcję i pozwala się rozwijać. Wymaga skrupulatności, spokoju, umiejętności rozwiązywania konfliktów, a także szybkiego reagowania na sytuacje stresowe i zagrożenia – a to wszystko są kompetencje, które Katarzyna ma opanowane do perfekcji.
– Praca w ochronie to wyzwanie, ale i ogromna satysfakcja – mówi Katarzyna Hamal. – Kobiety wnoszą do zespołów unikalną wartość. Mamy wrodzoną empatię, potrafimy rozmawiać z ludźmi, szybko analizować sytuacje i trafnie ocenić zagrożenie. Ochrona nie powinna być postrzegana wyłącznie jako domena mężczyzn – dodaje.
Zauważa również, że kobiety często działają spokojniej i bardziej dyplomatycznie, co w sytuacjach interwencyjnych może skutkować mniejszym stresem zarówno dla pracownika, jak i osoby zatrzymanej. Mówi także, że kobiety bardzo dobrze odnajdują się w pracy zespołowej i wykazują się dużym zaangażowaniem. To wszystko sprawia, że coraz więcej pań odważyło się spróbować swoich sił w tej dziedzinie.
Branża stawia na dywersyfikację zatrudnienia
Zmiany zachodzące w ochronie fizycznej to nie tylko wzrost liczby kobiet w zespołach, ale też większa otwartość branży na różnorodność. Grupa Seris Konsalnet, lider w zakresie bezpieczeństwa i ochrony mienia, aktywnie promuje równouprawnienie i przeciwdziała wykluczeniu zawodowemu. Prowadzi nabór na różne stanowiska – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, także spoza Polski.
W związku z trwającym konfliktem za naszą wschodnią granicą, coraz więcej osób z Ukrainy szuka zatrudnienia w Polsce. Specustawa upraszczająca procedury zatrudniania obywateli Ukrainy otwiera przed nimi nowe możliwości – również w branży ochrony. Kobiety z Ukrainy coraz częściej decydują się na pracę w ochronie fizycznej, widząc w niej szansę na stabilizację i niezależność.
Zróżnicowanie płciowe i kulturowe w zespołach ochrony przekłada się na ich skuteczność. Panie – bez względu na pochodzenie – udowadniają, że ochrona to nie tylko siła fizyczna, ale też inteligencja emocjonalna, opanowanie i elastyczność. Praca w ochronie fizycznej daje im możliwość rozwoju, zdobycia nowych kwalifikacji i budowania poczucia własnej wartości.