Jak zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci podczas ferii zimowych?
Ferie zimowe to magiczny czas: więcej luzu, zimowych aktywności i rodzinnych wyjazdów. Żeby zostały po nich dobre wspomnienia, warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa – bo w czasie ferii zagrożenia czyhają nie tylko na stoku, ale też na drodze, w pobliżu domu i przy zbiornikach wodnych. Ten poradnik podpowie Ci, jak zaplanować bezpieczne ferie zimowe i jak reagować, gdy pojawi się niebezpieczna sytuacja.
Bezpieczeństwo podczas aktywności na świeżym powietrzu
W czasie ferii zimowych dzieci najczęściej chcą być w ruchu: sanki, narty, dłuższy spacer, bitwy na śnieżki. I właśnie wtedy łatwo o wypadek, bo emocje biorą górę nad ostrożnością. Jeśli chcesz spędzić ferie zimowe bezpiecznie, ustal z dzieckiem proste zasady: wybieraj miejsca oddalone od ruchliwych ulic, pobliżu dróg i stromych zjazdów kończących się przy jezdni. Zwracaj uwagę na to, czy trasa na sankach nie prowadzi „poprzek toru” ruchu pieszych albo w stronę parkingu, bo to bywa przyczyną kolizji, a nawet wypadku drogowego.
Przy zimowych zabawach ryzyko rośnie po zapadnięciu zmroku i przy gorszej widoczności. Dlatego bezpieczeństwo dzieci poprawiają proste rzeczy: elementy odblaskowe na kurtce i plecaku, a także jasne dodatki. Gdy temperatura spada, łatwo też wychłodzić swojego organizmu – dopilnuj, by dziecko miało bieliznę termiczną, ciepłą kurtkę, rękawice (żeby nie dopuścić do wychłodzenia rąk i nóg) i możliwość ogrzania się ciepłym napojem lub gorącą herbatą. Właśnie takie drobiazgi w praktyce decydują o tym, czy ferie zimowe będą faktycznie bezpieczne ferie. Warto też porozmawiać o „zabawach”, które wyglądają niewinnie, a niosą poważne ryzyko wyrządzenia krzywdy. Rzucanie śnieżkami z twardymi przedmiotami w środku (kawałkami lodu czy kamykami) może skończyć się obrażeniami ciała. Zdrowy rozsądek i spokojne zasady naprawdę działają – szczególnie wtedy, gdy dziecko jest w grupie i łatwo o nakręcanie emocji.
Bezpieczne lodowisko – tylko pod opieką dorosłych
Dla wielu dzieci lód jest jak magnes: zamarznięte rzeki, stawy i zamarznięte jeziora kuszą, bo wyglądają jak naturalne lodowisko. Problem w tym, że tafla „na oko” nie mówi nic o tym, jaka jest jego wytrzymałość. Jeśli zależy Ci na tym, by ferie zimowe minęły spokojnie, przyjmij zasadę: dziecko nie wchodzi na lód bez dorosłego, a Ty wcześniej oceniasz warunki. W praktyce liczy się nie tylko sama grubość lodu, ale też to, czy nie ma pęknięć, przerębli, dopływów, ujęć wody i miejsc, gdzie lód jest cieńszy. Ratownicy wodni podkreślają, że bezpieczniej jest traktować naturalne akweny jako potencjalnie niebezpieczne, bo nawet przy tej samej temperaturze powierzchnia lodu może mieć różną nośność. W poradnikach bezpieczeństwa wskazuje się, że wchodzenie na lód wymaga ostrożności i oceny warunków, a sama grubość to nie jedyny parametr.
Jeśli mimo wszystko dojdzie do załamania lodu, liczy się spokój i szybkie działania. W takiej niebezpiecznej sytuacji przede wszystkim wezwij pomoc i powiadom odpowiednie służby (112). Jeśli widzisz osoby poszkodowanej w wodzie, nie biegnij na środek jeziora – to prosta droga, by samemu znaleźć się w wodzie. Wtedy zamiast gwałtownych ruchów lepiej szukać bezpiecznego sposobu wsparcia z brzegu, a ratowanie zostawić służbom (WOPR, straż pożarna).
Zimowe wyjazdy – o czym należy pamiętać?
Jeśli Twoje dziecko jedzie na zorganizowany wyjazd, ferii zimowych zależy w dużej mierze od przygotowania dorosłych. Na start sprawdź organizatora i zgłoszenie wypoczynku w rządowej Bazie wypoczynku – znajdziesz tam informacje o zgłoszonych formach wyjazdów, miejscu, terminie i organizatorze. To realnie zwiększa bezpieczeństwo zimowego wypoczynku, bo wiesz, kto bierze odpowiedzialność i czy wyjazd jest formalnie zgłoszony.
Aplikacja mPanic
Bezpieczeństwo i kontrola Twojego obiektu 24/7 z dowolnego miejsca.
Druga rzecz to dojazd. Gdy dziecko ma podróżować autokarem, możesz dopilnować sprawdzenia pojazdu i nie traktować tego jako „fanaberii”. Dodatkowo da się zweryfikować podstawowe informacje o autobusie online w serwisie rządowym, który służy do sprawdzania m.in. ważności badań technicznych i ubezpieczenia.
A żeby dziecko faktycznie było przygotowane na zimowe warunki, pakowanie nie kończy się na kurtce. Przyda się zapas suchych rękawic i skarpet (wilgoć szybko wychładza), krem ochronny na wiatr i mróz (kremem ochronnym), a także proste ustalenie: gdy robi się zimno, przestaje się „zaciskać zęby” i wraca się na ciepły napój. Dobrze też, gdy dziecko ma telefon z naładowaną baterią i zapisany numer do opiekuna, a Ty wiesz, gdzie będzie przebywać i jakie są zasady kontaktu.
Jeśli planujesz ferie w górach, pamiętaj, że warunki zmieniają się szybko. Warto mieć pod ręką numer ratunkowy i w razie kłopotów nie zwlekać z reakcją. Na obszarach górskich wsparciem jest górskie ochotnicze pogotowie ratunkowe, a zasada jest prosta: nie czekaj, aż sytuacja zrobi się poważna – szybciej zgłoszona prośba o pomoc zwykle oznacza bezpieczniejsze zakończenie.
Bezpieczne ferie dziecka zależą od Ciebie
To, czy ferie będą spokojne, rzadko zależy od szczęścia. Najczęściej wygrywa konsekwencja w prostych zasadach: wybieranie bezpiecznych miejsc do zabawy, ostrożność przy akwenach, rozsądne planowanie wyjazdu i szybka reakcja, gdy dzieje się coś niepokojącego. Bezpieczne ferie zimowe to nie zakazy – to mądre granice, dzięki którym dziecko może korzystać z zimy bez niepotrzebnego ryzyka. Jeśli chcesz, by ferie zimowe były naprawdę udane, wracaj do tych zasad w czasie ferii regularnie, spokojnie i bez straszenia – dzieci najszybciej łapią bezpieczeństwo wtedy, gdy widzą w nim normalny nawyk.